Najnowsze dane pokazują, że palenie odpadów w gospodarstwach domowych to wciąż stosunkowo powszechna praktyka, choć niewiele osób otwarcie się do niej przyznaje. We współpracy z firmą badawczą Zymetria zrealizowaliśmy badanie na reprezentatywnej grupie Polaków zamieszkujących wsie i małe miasteczka, które ujawniło, że choć jedynie 6% respondentów deklaruje spalanie odpadów w piecu lub na podwórku, niemal połowa z nich (46%) potwierdza lub przypuszcza, że ich sąsiedzi stosują taką praktykę – 14% respondentów wskazuje, że problem dotyczy wielu osób w ich najbliższym otoczeniu, 10% potwierdza, że przynajmniej jeden z ich sąsiadów spala odpady, a kolejne 22% zauważa symptomy świadczące o tym, że sąsiad mógłby to robić, takie jak specyficzny kolor czy zapach dymu.
Według informacji wskazanych przez respondentów, którzy przyznali się do palenia śmieci w swoim gospodarstwie domowym, w piecach najczęściej spalane są odpady papierowe, takie jak karton czy makulatura – robi to aż 70% osób. Drugie miejsce (53%) zajmują drewniane odpady gabarytowe, a trzecie (25%) tworzywa sztuczne, takie jak plastikowe butelki, foliowe opakowania czy torebki po przyprawach. W przydomowych ogniskach najczęściej spalane są zaś odpady zielone (77%) oraz papierowe (41%).
Co Polacy spalają?
Tymczasem wszystkie te odpady powinny trafić do segregacji – papierowe do niebieskiego pojemnika, plastikowe do żółtego, odpady zielone do brązowego pojemnika lub do kompostownika, a odpady gabarytowe do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK).
Dlaczego palimy śmieci?
Główne motywacje stojące za spalaniem odpadów w gospodarstwach domowych związane są z kosztami i wygodą. Połowa respondentów twierdzi, że pali odpady w piecach, ponieważ jest to darmowe paliwo. Dla 37% osób to prosty sposób na pozbycie się odpadów, a 26% uważa, że wyrzucanie odpadów, które można spalić, to marnotrawstwo. Zdarzają się również osoby, które chcą się w ten sposób pozbyć odpadów po niebezpiecznych substancjach (24%).
Przyczyną niska świadomość
Źródłem problemu wydaje się niska świadomość osób palących odpady na temat przepisów prawa w tym zakresie oraz konsekwencji wynikających z tej praktyki. Spośród wszystkich ankietowanych, którzy zadeklarowali spalanie śmieci, jedynie 20% zdaje sobie sprawę z tego, że zgodnie z polskim prawem nie wolno palić na własną rękę w domu ani na wolnym powietrzu żadnego rodzaju odpadów, również roślin z ogrodu. Co ciekawe, 52% z nich już wie, że palenie odpadów jest szkodliwe dla naszego zdrowia, a 41% – że palenie odpadów powoduje zanieczyszczenie powietrza. Jednak równocześnie aż 75% badanych przyznających się do palenia śmieci zdaje sobie sprawę z tego, że może to skutkować karą grzywny.
– Zachowania i poglądy osób spalających odpady pokazują, że jeśli chodzi o edukację społeczną, mamy jeszcze wiele do zrobienia. Z jednej strony wiedza o tym, że spalanie śmieci zanieczyszcza powietrze i szkodzi zdrowiu jest już dosyć powszechna, z drugiej jednak aż 80% osób palących śmieci nie wie, że jest to zakazany proceder. To bardzo niepokojące i powinno być sygnałem dla włodarzy gmin o niedostatecznym edukowaniu ich mieszkańców. Ważne jest również, by gminy zachęcały mieszkańców do likwidacji starych, nieefektywnych kotłów, które pozwalają na spalanie odpadów – komentuje wyniki badania Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Dlaczego nie wolno palić odpadów?
Palenie odpadów ma fatalne skutki zarówno dla zdrowia, jak i dla środowiska. W wyniku spalania śmieci do powietrza, którym oddychamy, trafiają toksyczne substancje, takie jak dioksyny, furany czy metale ciężkie. Powodują one kaszel, duszności, zawroty głowy, a w dłuższej perspektywie także alergie, choroby układu oddechowego i krążenia, a nawet choroby nowotworowe. Spalanie śmieci to również marnowanie surowców, które mogłyby zostać ponownie wykorzystane, gdyby trafiły do odpowiednich pojemników do segregacji, a dzięki temu do recyklingu. W końcu palenie odpadów jest także surowo zakazane przez prawo – za palenie śmieci w piecu grozi kara pieniężna do 5 tys. zł, a nawet 30 dni aresztu. Warto wiedzieć, że także spalanie odpadów zielonych, np. liści czy gałęzi, w ogródku lub na działce jest karalne i może skutkować mandatem w wysokości 500 zł.
Jak rozwiązać problem?
Całkowite rozwiązanie problemu jest wyzwaniem, jednak wyniki badania pokazują, że nadal jest wiele do zrobienia w obszarze edukacji. Działania nastawione na zwiększanie świadomości społecznej dotyczącej zagrożeń związanych z paleniem odpadów oraz korzyści płynących z ich segregacji, mogą się okazać kluczem do stopniowego wyeliminowania problemu.
Dlatego właśnie RLG rusza z kampanią “Nie pal, segreguj!”, w ramach której chcemy szerzyć wiedzę dotyczącą tego problemu. W tym celu zaplanowaliśmy dwa rodzaje działań.
Z jednej strony RLG uruchomiło kampanię z influencerami, znanymi m.in. z telewizyjnego reality show. Dzięki swojej autentyczności i znajomości realiów życia w lokalnych społecznościach ci liderzy opinii są wiarygodni dla odbiorców. Pokazując własny przykład, mogą przekonać, że segregacja jest prosta, praktyczna i korzystna. Równolegle, aby dotrzeć z przekazem także do najmłodszych pokoleń, RLG stworzyło konspekt lekcji dla klas 1-3, która porusza temat szkodliwości palenia odpadów oraz zasad prawidłowej ich segregacji i korzyści z niej płynących.
O badaniu
Badanie przeprowadzone przez agencję badawczą Zymetria na zlecenie RLG w okresie listopad 2024 r. na próbie 600 osób w wieku 18-70 lat, zamieszkujących wsie i miasteczka do 20 tys. mieszkańców. Badanie zrealizowano w ramach publicznych kampanii edukacyjnych.
Źródło: RLG