Szwedzka gospodarka odpadami jest jedną z najbardziej nowoczesnych i zrównoważonych na świecie. Jedynie 1% odpadów komunalnych trafia na wysypiska – dla porównania, w Polsce jest to prawie aż 40%. Jest to tym bardziej godne podziwu biorąc pod uwagę, że Szwecja zajmuje się nie tylko swoimi śmieciami, ale też tymi z krajów sąsiedzkich.
Recykling – więcej niż pusty frazes.
Recykling jest słowem, które coraz częściej słyszy się w państwach chcących dbać o środowisko, również w Polsce. Obowiązek segregacji śmieci wprowadzono u nas w 2020 roku, jednak w praktyce już wcześniej obowiązywały prawa nakłaniające do recyklingu. Chociaż w teorii brzmi to wspaniale, tak w rzeczywistości jedynie 27% odpadów komunalnych zostało w Polsce poddanych recyklingowi w 2022 roku. Jeśli powrócimy do Szwecji, szybko dostrzegamy, że tam sytuacja ma się zupełnie inaczej. W tym samym roku zrecyklingowano tam 47% odpadów. Jest to przede wszystkim zasługa bardzo sprawnie funkcjonującego systemu, którego początki sięgają roku 1947. Wtedy właśnie, na polecenie szwedzkiego rządu powstała organizacja znana dzisiaj pod nazwą Avfall Sverige. Stowarzyszeniu przyświeca jeden cel – „Zero Waste”. Zrzesza ono wszystkie państwowe oraz prywatne spółki zajmujące się utylizacją odpadów w Szwecji. Jego głównym zadaniem jest organizacja spotkań i konferencji dla przedstawicieli wspomnianych firm. Mogą tam oni wymieniać się doświadczeniami oraz rozmawiać o najważniejszych kwestiach i najtrudniejszych problemach związanych z gospodarką odpadami, razem tworząc jeszcze lepszy system. Stowarzyszenie wydaje też własną gazetę, opisującą nowe technologie, które można wykorzystać w gospodarowaniu odpadami oraz przedstawiającą domowe sposoby na bycie bardziej ekologicznym. Ponadto Avfall Sverige aktywnie zajmuje się komunikacją pomiędzy tymi spółkami a Ministerstwem Środowiska oraz innymi częściami rządu, by móc wprowadzać nowoczesne rozwiązania na poziomie całego kraju.
Organizacja promuje założenia ekonomii cyrkularnej. Oznacza to, że produkt, lub jego ,,wartość” jest jak najdłużej utrzymywana w obiegu. Ten rodzaj ekonomii jest przeciwieństwem rozwiązania linearnego, działającego na zasadzie ,,kup, użyj, wyrzuć” i opiera się oczywiście na recyklingu i ponownym wykorzystaniu materiałów. Cyrkularny rodzaj funkcjonowania rynku jest na tyle ważny w Szwecji, że w 2018 roku powołano specjalną grupę ekspertów Delegationen för cirkulär ekonomii której celem jest wprowadzenie ekonomii cyrkularnej do elementów strategii rządowych.
W 1967 roku powołano też w Szwecji Naturvårdsverket, lub inaczej Agencję Ochrony Środowiska. Odgrywa ona kluczowe role w przygotowywaniu planów osiągnięcia zerowej emisji do 2045 roku. Agencja odpowiada też za strategie recyklingowe, na przykład ustalając na rok 2029 cele recyklingu różnego rodzaju odpadów: 90% dla szkła (obecnie 86%), 50% dla plastiku (obecnie 35%), 85% dla papieru (obecnie 78%) oraz 50% dla aluminium (cel został osiągnięty, bo obecnie aż 82%!). Jak widać, większość z tych założeń została prawie osiągnięta, jednak służą one też jako przypomnienie, by ciągle starać się robić więcej.
Kolejnym ważnym i zachęcającym do sortowania śmieci rozwiązaniem są tak zwane Pantamera Express. Maszyny przypominające z wyglądu nasze paczkomaty służą jako miejsce oddawania aluminiowych puszek oraz plastikowych butelek. Nie jest to jednak wszystko – za każdy oddany w ten sposób przedmiot Szwedzi dostają… pieniądze. Maszyna drukuje swego rodzaju bony o określonej wartości pieniężnej, które następnie można wykorzystać w sklepach spożywczych by obniżyć sumę za zakupy. Nazwa pochodzi od czasownika panta, który dosłownie oznacza oddawać w zamian za pieniądze. Warto dodać, że taki system istnieje w Szwecji już od 1984 roku, i chociaż mówi się o wprowadzeniu podobnych rozwiązań w Polsce, tak jesteśmy do tyłu aż o 40 lat.
Dla Szwecji gospodarowanie odpadami jest też przedsięwzięciem opłacalnym ekonomicznie. Jak wspomniałem na początku, Szwecja skupuje około 3 miliony ton odpadów rocznie, z krajów takich jak Wielka Brytania, Belgia lub Norwegia. Importowane odpady stają się częścią mechanizmu całego systemu recyklingu. Tworzy się z nich nowe produkty, które następnie sprzedaje się z zyskiem. Jest to obszar rynku, który w wielu krajach po prostu nie istnieje, jednak Szwecja już teraz stara się, by był rozsądny zarówno dla środowiska, jak i dla wzrostu gospodarczego.
47% + 1% = 48%. Co dalej?
Jak już ustaliliśmy, 47% odpadów w Szwecji oddawana jest do recyklingu, a 1% odpadów trafia na wysypiska. Co więc z pozostałymi 52%? Otóż właśnie tutaj wkracza szeroko rozbudowany system zamiany odpadów w energię. Jest to kolejny z obszarów działań organizacji Avfall Sverige. Wszystkie śmieci, których nie da się oddać do recyklingu trafiają do zaawansowanego systemu zarządzania odpadami, którego celem jest wykorzystanie ich potencjału do granic możliwości. Funkcjonuje on na zasadzie spalania odpadów, jednak w sposób korzystny dla środowiska. Proces tworzy bowiem energię, którą następnie zamienia się w prąd lub ogrzewanie. Takim sposobem ogrzewanie zapewnione ma aż milion gospodarstw domowych, a prąd – ponad 260 tysięcy.
W podobny sposób kończą również odpady biologiczne. Siatki z odpadkami (zapewnione przez państwo, papierowe – w przeciwieństwie do naszych plastikowych worków) wrzuca się do specjalnie przeznaczonych na nie pojemników. Następnie istnieją dwa rodzaje zastosowania – część zamienia się na nawóz, a część na biogaz. Nawóz jest całkowicie biologiczny i wykorzystywany następnie w ekologicznym rolnictwie. Biogaz, który w Szwecji odgrywa sporą rolę, używany jest później na przykład jako paliwo do pojazdów. W szwedzkich miastach można zaobserwować, że wiele z autobusów komunikacji publicznej ma na sobie informację mówiącą o tym, że dany pojazd napędzany jest właśnie biogazem. Szwedzi widzą więc w praktyce efekty swoich działań związanych z segregacją odpadów.
Podsumowując, Szwecja może się poszczycić bardzo efektywną oraz nowoczesną gospodarką odpadami, przede wszystkim dzięki temu, że kraj szybko pojął jej znaczenie. Inicjatywy podejmowane 80 lat temu, dziś przynoszą nie tylko lepsze perspektywy dla środowiska, ale również korzyści ekonomiczne – podstawa zrównoważonego rozwoju. Dokładnie określone cele oraz głęboko idąca współpraca pomiędzy rządem a spółkami zajmującymi się utylizacją odpadów tworzą system, gdzie 1% śmieci trafiających na wysypiska to nie tylko marzenie, a rzeczywistość. Jest to, wraz ze strategią energetyczną kraju, jedno z wielu szwedzkich rozwiązań, z których być może i my moglibyśmy wyciągnąć wnioski.
Źródło: Uniwersytet Gdański