Tony odpadów na trójmiejskich plażach. Rusza kampania edukacyjna

Czas4 min

„Nie rób obciachu, nie śmieć” i „Nie wykręcaj się, przesiądź się na rower” – to kolejne odsłony kampanii społecznych Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Do akcji włączyła się minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, a także wojewoda pomorski Dariusz Drelich, którzy objęli je patronatami, a dziś na molo w Brzeźnie oficjalnie zainaugurowali.

Tony odpadów na trójmiejskich plażach


Trójmiejskie kąpieliska to jedne z najbardziej popularnych wypoczynkowych miejsc w Polsce. Każdego roku zbieranych jest z nich kilkaset ton odpadów. To koszt kilku milionów złotych. Pozostawione na plażach butelki, worki, torby to nie tylko kwestia estetyki, ale i realne zagrożenie dla fauny i flory Morza Bałtyckiego. W Gdańsku jest 9 strzeżonych nadmorskich kąpielisk. Na 23 – kilometrowym odcinku ustawiono 800 koszy i 40 pojemników do selektywnej zbiórki odpadów. Rocznie z plaż zbieranych jest 380 ton odpadów. Ich uprzątnięcie kosztuje milion zł.

– Warto przypominać, że miejsca publiczne i środowisko powinny być wolne od śmieci. Lubimy przebywać w czystym środowisku. Przesłanie kampanii, że zostawianie odpadów na plaży to prawdziwy obciach jest nadal aktualne. Jeśli inni, zostawiają śmieci – nie bądźmy obojętni. Miejsca, w których przebywamy, powinny być co najmniej tak czyste „przed” i „po” naszej wizycie: na plaży, w górach, w lesie, innym miejscu wypoczynku, czy miejscu publicznym –  podkreśla minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.



Z szacunku do przyrody

Problem niestety występuje co roku. Kampanie mają informować, zwracać uwagę, a w konsekwencji zmieniać nawyki.

– Środowisko naturalne od wieków podlega presji cywilizacyjnej, ale brak zrównoważonego rozwoju ostatecznie dotyka nas – ludzi. Mamy obowiązek uświadamiać innych, że bez przyrody, zwierząt i czystej wody homo sapiens ma małe szanse przetrwania. Dlatego kampania WFOŚIGW w Gdańsku ma tak duże znaczenie – mówi wojewoda Dariusz Drelich. –  Dziękuję za działanie, podejmowanie dyskusji i włączenie się do akcji studentów gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. To oni stworzyli mural i wystawę, sugestywne i mocno zapadające w pamięć obrazy. Województwo pomorskie to to jedno z najczęściej wybieranych miejsc na letni urlop. Wszyscy pragniemy czerpać z jego bogactwa jak najdłużej, ale obcowanie z naturą oznaczać musi głębokie jej poszanowanie – zaznaczył wojewoda.  – Liczę, że kampania pomoże w rozwoju zachowań proekologicznych i będzie kolejnym krokiem w budowaniu społecznej wrażliwości. Zapraszam do udziału w akcjach WFOŚiGW  i proszę, żebyście Państwo dbali o naszą piękną przyrodę. Dla naszego wspólnego dobra, dla dobra przyszłych pokoleń.

Pora na zmianę mentalną

Poprzednie akcje w oryginalny sposób przekonywały, aby wczasowicze niczego nie zostawiali w miejscu wypoczynku, a wszystkie odpady wrzucali do odpowiednich pojemników lub zabierali ze sobą.
– Mam nadzieję, że nasze inicjatywy spowodują zmianę mentalną w społeczeństwie, czyli niechęć do śmiecenia w przestrzeni publicznej. Nie mam wątpliwości, że jeszcze sporo pracy przed nami. Chyba w tej sprawie nawet więcej przed nami, niż za nami. To proces żmudny, wielkie efekty nie przychodzą od razu, ale jestem przekonany, że je zobaczymy. Zaś ciekawa i nietypowa edukacja ekologiczna, którą proponujemy daje olbrzymią szansę dotarcia do szerokiego grona ludzi – tłumaczy Szymon Gajda, prezes WFOŚiGW w Gdańsku.

Porzucone butelki, kapsle, nakrętki, niedopałki papierosów czy opakowania po artykułach spożywczych to nie tylko kwestia estetyki, to także realne zagrożenie dla środowiska.

– Plastikowe butelki, worki, opakowania, a także mikroplastik są unoszone przez wiatr i dostają się do morza. Są zagrożeniem dla organizmów morskich, które mylą je z pożywieniem. Rozkładające się odpady uwalniają toksyczne substancje, które trafiają do gleb i wód gruntowych. Wpływa to negatywnie na ekosystemy i zdrowie wczasowiczów korzystających z nadmorskich terenów. Pod każdym względem warto zabierać z miejsc wypoczynku odpady. Na ich sprzątanie przeznaczane są olbrzymie pieniądze. A przecież można by było wykorzystać je na inne cele – wyjaśnia Sławomir Mazurek, zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Janusz sprząta po innych

W ubiegłym roku edukacyjny film o Januszu, który nie robił obciachu i zabierał z plaży wszystkie swoje rzeczy, a nawet sprzątał po innych wczasowiczach, zrobił furorę w internecie. Obejrzało go kilka milionów widzów. W tym roku edukacja jest także nietypowa. Studenci gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych stworzyli murale oraz wystawę, które prezentowane są na gdańskim molo.

– Ekologia to zagadnienie dla Gdańska niezwykle istotne.. Obecnie przy współpracy z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej powstały proekologiczne murale. Cieszę się z naszego udziału w tej edukacyjnej inicjatywie – mówi dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu Leszek Paszkowski.

A teraz rower

Kampania ekoTransport, której kolejna edycja również została zainaugurowana na gdańskim molo, pokazuje zalety jazdy rowerem. Jednoślady to bezemisyjne, ekologiczne środki transportu. Warto nimi podróżować, a samochód zostawić w garażu.

-Rok temu promowaliśmy kolej, w tym roku rowery. Warto wybierać środki lokomocji przyjazne środowisku. A pociągi i jednoślady właśnie takie są. Rower nie emituje żadnych szkodliwych substancji do atmosfery. Realizujemy wiele programów, których celem jest poprawa jakości powietrza i rower idealnie wpisuje się w nasze założenia. Zamiast podróży samochodem – warto wybrać jazdę rowerem, koleją lub chodzić pieszo. Rowery są też świetnym sposobem na dobre samopoczucie i zdrowie. Korzystając z nich nie stoimy w korkach, nie płacimy za parking — zachęca Marcin Horała, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Fundacja Filmova wyprodukowała film, który w humorystyczny sposób przekonuje do korzystania z jednośladów. Nie wykręcaj się, przesiądź się na rower – namawiają filmowcy. – Chcemy zostawić widza z myślą, że większość wymówek dotyczy marginalnych sytuacji, a na co dzień rower jest świetnym rozwiązaniem – dodaje Mayo Kucharski – reżyser.

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku dofinansował realizację filmu.