Baterie nowej generacji powstają na Politechnice Gdańskiej

Czas4 min

Wytrzymałe, stabilne podczas ładowania i rozładowywania, wytworzone z ograniczonym użyciem surowców krytycznych, a przez to bardziej przyjazne dla środowiska – to mają być główne cechy baterii wysokiej mocy do zasilania np. dronów i samochodów, nad którymi pracuje zespół badawczy z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej pod kierunkiem prof. Moniki Wilamowskiej-Zawłockiej. Naukowcy zajmują się także odzyskiem surowców krytycznych, takich jak kobalt, nikiel czy naturalny grafit, ze zużytych ogniw litowo-jonowych. 

Dr hab. inż. Monika Wilamowska-Zawłocka, prof. PG z Katedry Konwersji i Magazynowania Energii na Wydziale Chemicznym PG została właśnie laureatką Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy (Badania Naukowe i Innowacje, Badania Stosowane) i otrzyma ponad 4,3 mln zł dofinansowania na badania nad materiałami do akumulatorów (baterii), które nie zawierają surowców krytycznych. Projekt będzie realizowany we współpracy ze szwajcarskim ośrodkiem badawczym Empa – Swiss Federal Laboratories for Materials Science and Technology oraz firmą Siloxene AG.  

Alternatywa dla grafitu. Wysoka pojemność, duża stabilność 

Standardowa bateria wysokiej mocy stosowana w dronach czy samochodach składa się z anody opartej o grafit oraz katody na bazie tlenków litowo niklowo-manganowo-kobaltowych.  

– W naszych bateriach litowo-jonowych nowej generacji wykorzystamy tlenowęgliki krzemu (ang. silicon oxycarbides SiOCs) jako matryce do nanocząstek tworzących stopy z litem, jak elementarny krzem czy cyna. SiOCs są materiałami ceramicznymi pochodzenia polimerowego (ang. polymer-derived ceramics, PDCs), co pozwala na zastosowanie metod syntezy gwarantujących dużą jednorodność nanokompozytów łączących metal i ceramikę – mówi prof. Wilamowska-Zawłocka. ­– Tlenowęgliki krzemu zapewniają nie tylko dobrą wytrzymałość mechaniczną i chemiczną, ale są również materiałami aktywnymi elektrochemicznie wobec jonów litu, co pozwoli na uzyskanie materiałów anodowych o znacznie wyższej pojemności elektrycznej niż stosowany komercyjnie „krytyczny” naturalny grafit – tłumaczy. 

Jak podkreśla badaczka, pierwiastki tworzące stopy z litem oferują znacznie wyższą pojemność elektryczną niż tradycyjne anody grafitowe, dlatego stanowią główną drogę do zwiększenia pojemności anod w akumulatorach litowo-jonowych nowej generacji.  

– Jednak ich poważną wadę stanowi znaczna zmiana objętości podczas cykli ładowania i rozładowania, co prowadzi do degradacji i utraty wydajności w czasie użytkowania – tłumaczy prof. Wilamowska-Zawłocka.  –  To sprawia, że komercyjne baterie zawierające krzem są nadal rzadkością, lecz wiele firm pracuje nad opracowaniem tego typu anod. Naszym zadaniem będzie umieszczenie nanocząstek krzemu i cyny w odpowiednio zaprojektowanej matrycy SiOC, co zminimalizuje te problemy. 

Odzysk surowców krytycznych z ogniw litowo-jonowych 

Na zdj. od lewej: Kacper Chodziński, dr inż. Balanand Santhosh i dr inż. Gifty Sara Rolly. Fot. Krzysztof Krzempek / Politechnika Gdańska

Oprócz badań nad nowymi materiałami do baterii, zespół prof. Wilamowskiej-Zawłockiej (w ramach grantu z programu SONATA BIS NCN) zajmuje się opracowywaniem procesów odzyskiwania surowców krytycznych ze zużytych ogniw litowo-jonowych pod kątem ponownego ich zastosowania w nowych akumulatorach.  

Naukowcy pracują nad opłacalnymi ekonomicznie i przyjaznymi dla środowiska strategiami recyklingu służącymi do odzysku różnych komponentów baterii, w tym aktywnego materiału anodowego (grafit), materiału katodowego (kobalt, nikiel, mangan), kolektorów prądu (miedź, glin) oraz litu. 

– Firmy na świecie odzyskują już surowce z baterii litowo-jonowych, ale dzieje się to ciągle na zbyt małą skalę, biorąc pod uwagę wzrost zużytych baterii tego typu. Recykling ten nie jest tak rozwinięty jak innych typów baterii, a recykling bezpośredni, czyli taki, który odzyskuje aktywne materiały elektrodowe w ich pierwotnej strukturze, nadal pozostaje w skali laboratoryjnej – podkreśla badaczka. – Tymczasem według analiz i prognoz Międzynarodowej Agencji Energetycznej do roku 2030, co roku na całym świecie będzie generowanych 100-120 GWh zużytych baterii z pojazdów elektrycznych. Co więcej, prognozuje się, że liczba wycofanych z eksploatacji modułów baterii z pojazdów elektrycznych wzrośnie do 2030 r. o 4 miliony ton.  

Recykling i ponowne użycie baterii są zatem niezbędnymi sposobami zrównoważenia zapotrzebowania na surowce krytyczne: kobalt, nikiel, lit i grafit naturalny.  

– Przy czym kobalt to także duży problem geopolityczny. Europa musi posiadać kopalnie miejskie (urban mining) zajmujące się recyklingiem baterii. Na Zachodzie Europy jest to bardzo gorący temat – podkreśla prof. Wilamowska-Zawłocka.  

Sód zamiast litu i zgłoszenia patentowe 

Studenci Emilia Bielska i Jakub Olszewski. Fot. Krzysztof Krzempek / Politechnika Gdańska

Prof. Wilamowska-Zawłocka we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Technicznego w Darmstadt oraz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (w ramach grantu z programu BEETHOVEN NCN) zrealizowała wcześniej także projekt dotyczący nowatorskich i wydajnych materiałów elektrodowych do magazynowania jonów sodu w bateriach sodowo-jonowych, który zaowocował dwoma zgłoszeniami patentowymi. 

– Sód jest czwartym najbardziej rozpowszechnionym pierwiastkiem na Ziemi, drugim z kolei litowcem oraz drugim, zaraz po licie, pierwiastkiem o najbardziej ujemnym potencjale elektrochemicznym. Oznacza to, że jest on najbardziej zbliżony do litu pod kątem właściwości elektrochemicznych, czyli jest dobrym kandydatem na wysokoenergetyczne baterie. I co najważniejsze, jest alternatywą dużo bardziej zrównoważoną środowiskowo – podkreśla prof. Wilamowska-Zawłocka. – Sam sód nie jest materiałem krytycznym, ale również anody i katody mogą być uzyskane bez pierwiastków krytycznych. Anody baterii sodowo-jonowych są oparte o tzw. twarde węgle, które można uzyskać np. z biomasy, zaś katody mogą być na bazie żelaza czy manganu i nie zawierać „krytycznego” kobaltu. Materiały te są tańsze i bardziej przyjazne dla środowiska. Ponadto, uzyskiwanie warstw elektrodowych może być oparte o wodne roztwory materiałów wiążących, co niebywale ułatwia późniejszy recykling – wylicza. 

Sód ma jednak ograniczenia – jest kilkukrotnie cięższy niż lit, więc baterie mają mniejszą gęstość energii i mocy.  

– Takie baterie są też mniej trwałe, szybciej tracą pojemność elektryczną w trakcie wielokrotnego ładowania i rozładowania, głównie ze względu na większy rozmiar jonów sodu w porównaniu do jonów litu. Niemniej, ich rozwój jest bardzo dynamiczny i pojawiają się już na rynku pierwsze samochody z bateriami sodowo-jonowymi – dodaje badaczka. 

Źródło: Politechnika Gdańska

- REKLAMA-spot_img
- REKLAMA -

Najnowsze

- REKLAMA -

Zainteresuje Cię

Rusza pierwszy na świecie system oceny emisyjności cementu i betonu 

Światowe Stowarzyszenie Cementu i Betonu (GCCA) ogłasza wprowadzenie ocen niskoemisyjności (LCR) cementu i betonu - pierwszego tego rodzaju...

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań 

Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie...

Branża energetyki wiatrowej przyspiesza

Energetyka wiatrowa, zwłaszcza morska, wymaga gigantycznych nakładów inwestycyjnych. Szacujemy, że do 2040 roku na morską energetykę wiatrową nakłady...

Adaptacja do zmian klimatu jest koniecznością, a nie wyborem

Rekordowe upały, gwałtowne burze, susze przeplatane powodziami - ekstremalne zjawiska stają się codziennością mieszkańców wszystkich zakątków świata, w...

Europa coraz przychylniej patrzy na energetykę jądrową

Obecnie trudno sobie wyobrazić transformację energetyczną bez stabilnego i niskoemisyjnego źródła energii, jakim jest atom. W Polsce, w...

Kosztowna produkcja zielonego wodoru jednym z największych wyzwań dekarbonizacji

Unia Europejska widzi znaczącą rolę wodoru w dekarbonizacji gospodarki, jednak realizacja tego zamierzenia napotyka na poważne wyzwania związane...

Spadek eksportu surowców wtórnych z UE w 2024 roku

W 2024 roku eksport surowców wtórnych z Unii Europejskiej do krajów spoza UE wyniósł 35,7 mln ton, co...

Geopolityczne wyzwanie? Zarządzanie transformacją energetyczną kluczem do globalnej pozycji

Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej (IRENA) wzywa do rewizji tradycyjnego rozumienia bezpieczeństwa energetycznego w kontekście narastających napięć geopolitycznych. W...