Nowa analiza Fundacji Instrat przeprowadzona przy użyciu modelu PyPSA-PL pokazuje, że obecny polski system energetyczny mógłby przyjąć znacznie więcej mocy z odnawialnych źródeł energii (OZE), szczególnie przy wprowadzeniu elastycznych źródeł popytu.
Badanie wykazało, że już w 2023 roku system mógł pomieścić dodatkowo 8,2 GW mocy wiatrowych na lądzie i 0,5 GW fotowoltaiki, co pozwoliłoby zwiększyć udział OZE w produkcji energii elektrycznej z 27% do 41% i zredukować emisje CO₂ o 12 milionów ton rocznie.
Kluczowe okazałoby się wprowadzenie trzech typów elastycznego popytu:
- 2 miliony samochodów elektrycznych
- 1,8 GW kotłów elektrycznych w ciepłownictwie systemowym
- 2 GW elektrolizerów produkujących wodór
Połączenie tych rozwiązań umożliwiłoby dodanie kolejnych 4,4 GW mocy wiatrowych i 3,8 GW słonecznych, redukując przy tym straty energii (curtailment) z 12% do zaledwie 7,9%. Co istotne, mimo zwiększonego zużycia energii elektrycznej o 14,1 TWh rocznie, rozwiązanie to prowadziłoby do dalszej redukcji emisji CO₂ o 8,6 Mt poprzez ograniczenie wykorzystania paliw kopalnych w transporcie, ciepłownictwie i przemyśle.
„O ile należy traktować ścięcia produkcji z wiatru i słońca jako nieodłączną cechę pracy tych źródeł w systemie z dużym udziałem OZE, to warto szukać rozwiązań, które pozwoliłyby te ścięcia ograniczyć” – wskazują autorzy analizy.
Badanie podkreśla, że dla dalszego rozwoju OZE w Polsce kluczowe jest wdrożenie odpowiednich technologii i zmian na rynkach energii, a także całościowe podejście do transformacji wszystkich sektorów gospodarki.
