Po wprowadzeniu zmian w regulaminie Listy Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM), obowiązujących od 14 czerwca br., zniknęło z niej kilka tysięcy pomp ciepła. Urządzenia zostały zawieszone, a ich producenci mogą wnioskować o ponowny wpis na listę, do czego podstawą do końca 2024 roku będzie certyfikat HP Keymark. Od 2025 r. podstawą obecności na Liście będą jedynie badania w laboratoriach.
Europejscy producenci pomp ciepła popierają zmiany mające doprowadzić do sytuacji, w której klienci otrzymają gwarancję, że kupowane przez nich urządzenie jest wysokiej jakości. Nie obawiają się badań laboratoryjnych swoich urządzeń. Zwracają jednak uwagę na dwukrotny wzrost kosztu i kilkunastokrotne wydłużenie czasu oczekiwania na ich realizację. W tej sytuacji marki oferujące inwestorom szerokie portfolio produktów, nie zdążą przeprowadzić badań do końca roku.
Bez wprowadzenia zmian, od 1 stycznia 2025 roku inwestorzy będą mieli do czynienia z ponownym zamieszaniem z Listą ZUM – ograniczeniem dostępności urządzeń. Co więcej, podobna sytuacja może się powtórzyć już w 2026.
Pompy ciepła wracają na listę ZUM, niestety dla Polaków – zbyt wolno
Przed paroma tygodniami wprowadzono możliwość przywrócenia na Listę ZUM zawieszonych z dniem 14 czerwca pomp ciepła, co odbywa się na podstawie powszechnie uznanego i stosowanego w całej Europie znaku jakości HP Keymark. W tym europejskim systemie certyfikacji, stosowanym w wielu branżach, uczestniczy również Polski Komitet Normalizacyjny.
Wobec dużej liczby wniosków cały proces może zająć nawet kilka tygodni, co potwierdzają dotychczasowe dane pokazujące tempo ich procedowania. „Odwieszenie” i ponowny wpis na Listę ZUM uzyskuje średnio ok. 80 urządzeń dziennie. Tak wynika z danych, bowiem 14 czerwca, a więc w dniu, gdy zaczęły obowiązywać nowe przepisy, na Liście znajdowało się jedynie 270 modeli pomp. Obecnie (10.07.2024) jest ich ok. 1500. Oznacza to, że w trakcie 18 dni roboczych procedurę przeszło 1230 urządzeń, spośród kilku tysięcy zawieszonych pomp ciepła.
– Do końca roku dopuszcza się wpis na listę na podstawie HP Keymark, jednak w 2025 roku podstawą będą jedynie nowe badania. W efekcie wprowadzonych zmian beneficjenci, w szczytowym okresie sezonu budowlanego i remontowego, mają bardzo ograniczony wybór urządzeń od lat dostępnych w Polsce, które cieszą się zaufaniem. Trwa procedura, która odwraca tę sytuację, lecz jednocześnie zza horyzontu coraz bardziej wyłania się widmo jej powtórzenia w styczniu 2025 roku – komentuje Rafał Rechnio ze Stiebel Eltron Polska
Koszty badań wzrosły o 100%, ogromnie wydłużyła się też kolejka oczekujących
Równolegle ze działaniami zabiegającymi o przywrócenie pomp ciepła na Listę ZUM, na podstawie certyfikacji HP Keymark, producenci starają się przeprowadzić badania laboratoryjne, które zgodnie z nowym regulaminem Listy ZUM od stycznia będą jedyną podstawą do znalezienia się na liście. Dużym problemem jest mała liczba laboratoriów (21 w całej UE), które muszą przebadać dużą liczbę urządzeń (kilka tysięcy). W efekcie, jak informuje portal Teraz Środowisko*, koszt wymaganych badań wzrósł w ostatnim czasie o 100 proc., a czas oczekiwania na realizację badania wydłużył się kilkunastokrotnie.
– Wobec tych okoliczności, przeprowadzenie badań przez producenta mającego szerokie portfolio produktów w terminie do końca 2024 roku jest po prostu nierealne. Badanie jednego urządzenia trwa co najmniej kilka dni. Negatywnym z perspektywy inwestorów skutkiem będzie ponowne ograniczenie dostępności urządzeń na Liście ZUM. Z dniem 1.1.2025 zniknie z niej bardzo dużo urządzeń wysokiej jakości, która została potwierdzona na przykład certyfikacją HP Keymark – wskazuje Rafał Rechnio.
Za rok sytuacja znów się powtórzy
Jednocześnie, równolegle z badaniami obecnie sprzedawanych urządzeń, producenci przygotowują nową ofertę, ponieważ branża stoi u progu skoku technologicznego. Z uwagi na wymogi prawne w perspektywie 2026 roku musi dokonać zmiany czynnika chłodniczego wykorzystywanego w swoich produktach. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 517/2014 w sprawie fluorowanych gazów cieplarnianych zakazuje stosowania czynników f-gazowych w pompach ciepła. Wprowadzenie nowych urządzeń oznaczać będzie konieczność ponownego (już drugiego w perspektywie niespełna 2 lat) przebadania ich w tych samych laboratoriach.
– W świetle sytuacji z kosztami i czasem oczekiwania na realizację badań można śmiało zakładać, że powtórzy się sytuacja, z jaką mamy do czynienia obecnie. Inwestorzy będą mieli niezwykle ograniczoną możliwość wyboru urządzeń. Starsze modele znikną z oferty, a nowe będą musiały ponownie przejść czaso- i kosztochłonny proces badań laboratoryjnych – wskazuje Rafał Rechnio.
W perspektywie zaledwie kilkunastu miesięcy, osoby zainteresowane skorzystaniem z zakupu pompy ciepła w ramach programu Czyste Powietrze, trzykrotnie zostaną pozbawione możliwości wyboru sprawdzonych pod kątem efektywności urządzeń. Dodatkowo wysokie koszty badań oraz ograniczenie dostępności urządzeń mogą odbić się na cenach.
Wydłużyć okres przejściowy w interesie beneficjentów, by zamieszanie nie powtórzyło się dwukrotnie
– Stiebel Eltron nie boi się badań. Jesteśmy pewni jakości i deklarowanej efektywności energetycznej naszych urządzeń. Będziemy konsekwentnie działać, by polscy klienci mogli korzystać w ramach programu Czyste Powietrze z najszerszej gamy produktów, starając się minimalizować wpływ zakłóceń na ich sytuację. Jednak nie mamy wątpliwości, że dopiero modyfikacja obowiązujących zasad odnoszących się do badań pomp ciepła pozwoli unormować sytuację. Bez wprowadzenia zmian można z dużą dozą pewności przewidywać, że czekają nas dalsze zawirowania, po 1.1.2025 roku (gdy zniknie przesłanka, by podstawą obecności na Liście ZUM był certyfikat HP Keymark) oraz od 2026 roku (gdy producenci w związku z wymogami prawnymi będą wymieniać asortyment na urządzenia wyposażone w nowy czynnik chłodniczy) – wyjaśnia Andrzej Maciejewski, prezes zarządu Stiebel Eltron Polska.
Stanowisko europejskich producentów obejmuje następujące rekomendacje:
- wydłużenie okresu obecności na liście ZUM na podstawie HP Keymark, optymalnie do końca 2025 roku
- objęcie obowiązkiem badań laboratoryjnych nowych urządzeń wprowadzanych na rynek
- zmianę sposobu publikowania wyników badań, z myślą o ochronie know-how przedsiębiorców.
– W opinii naszej i innych europejskich firm, czas wymagany na wykonanie badań nie jest wystarczający. Pokazują to bieżące realia, a biorąc je pod uwagę oceniamy, że potrzeba około dwóch lat po opublikowaniu jednoznacznych kryteriów, by szanse wszystkich uczestników rynku były wyrównane. Taki okres pozwoliłby na zoptymalizowanie kosztów nowych badań i ograniczenie ryzyka wzrostu cen z tego tytułu dla Konsumentów – podsumowuje Andrzej Maciejewski, prezes Stiebel Eltron Polska.
Źródło: STIEBEL ELTRON