Na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropoli powstaną spalarnie odpadów

Odpady, grafika: ZielonyRozwoj.pl
Odpady, grafika: ZielonyRozwoj.pl
Czas2 min

Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (GZM) planuje utworzyć grupę zakupową, która zajmie się przygotowaniem do budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów. Jak czytamy w komunikacie. Utworzy ją 26 gmin, które otrzymały wsparcie finansowe na rozpoczęcie tych przygotowań. Kierunkiem jest powstanie kilku mniejszych instalacji, zamiast jednej dużej.

GZM informuje, że powstanie instalacji przetwarzania odpadów komunalnych to strategiczna inwestycja. Nie mogła zostać wybudowana do tej pory ze względu na wątpliwości prawne dotyczące zadań, które metropolia może realizować samodzielnie. Brak takiej instalacji ma bezpośredni wpływ na wysokość rachunków mieszkańców za wywóz śmieci. Powstanie instalacji pozwoli zahamować wzrost tych opłat. Jest to też ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa ekologicznego regionu.

Co roku GZM produkuje od 250 do 400 tys. ton odpadów, których nie można już poddać procesowi recyklingu. Można je natomiast przetworzyć w specjalnych do tego przeznaczonych instalacjach. W tym procesie wytwarzana jest energia elektryczna i ciepło. Te z kolei mogą zasilić miejską sieć, a dzięki temu posłużyć do ogrzania domów czy miejskich obiektów i instytucji, jak przedszkola i domy kultury.

– Budowa instalacji, po Kolei Metropolitalnej, jest dla nas najbardziej strategiczną inwestycją. Możliwość uzupełnienia naszej sieci ciepłowniczej o alternatywne źródła wytwarzania energii, nabiera jeszcze większego znaczenia, zwłaszcza w czasach kryzysu paliwowego – mówi Henryk Borczyk, wiceprzewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, w którym odpowiada za projekty związane z ochroną środowiska.

– Jest również ważna z jeszcze jednego powodu: bez domknięcia systemu gospodarowania odpadami komunalnymi poprzez jej budowę i eksploatację, gminy nie będą wstanie spełnić nałożonego na nie obowiązku, aby w 2035 roku ograniczyć do 10 proc. masę składowanych odpadów. Niespełnienie tych wymogów będzie się wiązało z wysokimi karami finansowymi dla gmin – dodaje.

Budowę wstrzymały wątpliwości prawne

Od dwóch lat poszukiwany był scenariusz, który umożliwiłby przygotowanie do budowy instalacji.

– Stąd propozycja powołania grupy zakupowej, której – tak, jak w przypadku każdej innej grupy przez nas realizowanej – Metropolia będzie liderem oraz koordynatorem – informuje Damian Kołakowski, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Środowiska.

Zadaniem powołanej grupy zakupowej będzie teraz przeprowadzenie wymaganych analiz, które będą dotyczyć rekomendacji m.in. w zakresie wyboru modelu funkcjonowania instalacji, wyboru technologii przetwarzania odpadów czy kryteriów, które muszą spełniać potencjalne lokalizacje, gdzie instalacje mogłyby powstać.

Powstanie kilka małych instalacji

Po przeprowadzeniu analiz okazało się, że nie jest możliwe zbycie ciepła z jednej dużej instalacji, która mogłaby obsłużyć całe metropolitalne zapotrzebowanie w tym zakresie.

– Dlatego wybraliśmy kierunek kilku mniejszych instalacji, których moc będzie wynosić od ok. 25 do 60 tys. ton odpadów – dodaje Damian Kołakowski.

Ogólne zapotrzebowanie GZM wynosi od 250 do 300 tys. ton odpadów. Jedyną instalacją tego typu, która funkcjonuje na jej obszarze, to instalacja FORTUM w Zabrzu, która obsługuje ok. 70 tys. ton/rocznie. Starania związane z budową instalacji podejmowane są również przez prywatnego inwestora w Tychach, a jej moc miałaby wynieść ok. 25 tys. ton oraz przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Gliwicach, gdzie instalacja byłaby uzupełnieniem tej metropolitalnej. Planowana moc tej ostatniej szacowana jest na 30 tys. ton.

Źródło: Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia/Grafika: ZielonyRozwoj.pl

Zostaw komentarz