Przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu zaprezentowali aktualne informacje na temat postępów w rozwoju polskiego programu energetyki jądrowej (PPEJ). Na początku 2025 roku zostanie zaprezentowana aktualizacja dokumentu. Przedstawiono także wstępny szkic harmonogramu dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce. Ministerstwo Przemysłu chce zadbać o wsparcie polskich firm działających i aspirujących do udziału na polskim i międzynarodowym rynku energetyki jądrowej. Według najnowszych badań opinii publicznej, poparcie dla energetyki jądrowej w Polsce wynosi 92,5 %.
Status realizacji programu przedstawił wiceminister przemysłu ofaz pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna oraz dyrektor departamentu energii jądrowej w Ministerstwie Przemysłu, Paweł Gajda.
Wrochna poinformował o przyszłości programu PPEJ. Wskazał na szereg tematów bieżących w zakresie energetyki jądrowej w Polsce. Powiedział, że rynek i Komisja Europejska oczekują spójności programu energetyki jądrowej oraz SMR w kontekście rynku energii, aby zapewniać możliwie tanią energię do systemu elektroenergetycznego. Dla Polski kluczowa jest obecnie notyfikacja modelu finansowego dla pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.
Prace nad aktualizacją PPEJ postępują i są już na ukończeniu. Niebawem ma być przedstawiona do opinii publicznej – poinformował Gajda.
W najnowszych wynikach opinii publicznej respondenci popierają projekt energetyki jądrowej na poziomie 92,5%. Od 2019 r. jest obserwowany wyraźny wzrost poziomu akceptacji społecznej.
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce
Według przedstawionego harmonogramu, budowa elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino rozpocznie się w 2024 roku od decyzji otwierającej dotyczącej notyfikacji pomocy publicznej. W 2025 roku nastąpi przekazanie placu budowy wykonawcy do rozpoczęcia prac przygotowawczych. W 2027 roku planowane jest uzyskanie pozwolenia na wstępne roboty budowlane. Rok 2028 będzie szczególnie intensywny – zaplanowano wtedy uzyskanie zezwolenia na budowę, rozpoczęcie właściwych prac budowlanych (wylanie pierwszego betonu jądrowego).
Rok 2036 przyniesie rozpoczęcie komercyjnej pracy bloku 1. W 2037 r. przewidziano rozpoczęcie eksploatacji bloku nr 2, w 2038 r. – bloku numer 3.
– W projekcie jest wiele wyzwań i chcemy skupiać się na kolejnych krokach, by te terminy próbować dotrzymywać – powiedział Wrochna.
KE musi podjąć w pierwszej kolejności decyzję o wszczęciu postępowania, gdzie będzie badać model finansowanie przedstawiony KE. Nowa Komisja Europejska funkcjonuje dopiero pierwszy tydzień, ale trwają już spotkania. Notyfikacja będzie najprawdopodobniej zakomunikowana przed wyborami prezydenckimi w Polsce, czyli w perspektywie maja 2025 r.
– Wrochna powiedział, że rozmowy będą trudne z Komisją Europejską.
– Musimy prowadzić szybki, otwarty i stanowczy dialog z KE w zakresie miejsca atomu w polskiej energetyce – powiedział.
Kluczowe jest podpisanie umowy EPC.
– Naszym zadaniem jest próba przekazania placu budowy wykonawcy w 2025 r. – powiedział Wrochna.
Druga lokalizacja – brakuje wyboru technologii. W przyszłym roku rusza dialog z rynkiem
W przypadku drugiego atomu „nie będzie rewolucji” w ramach aktualizacji PPEJ. Do dziś nie podjęto konkretnych działań w zakresie wyboru technologii, co ma się stać w 2025 r.
– Widzimy potrzebę innego podejścia do wyboru technologii – poinformował Gajda.
Ministerstwo Przemysłu chce, by jak najwięcej środków zostało w Polsce oraz zaangażować polskie firmy. Kluczem jest też ekspansja polskich podmiotów na rynki zagraniczne, podczas gdy rynek energetyki jądrowej stale się rozwija.
W procesie wyboru technologii i generalnego wykonawcy elektrowni jądrowej zastosowany zostanie tryb konkurencyjny, uwzględniający kilka kluczowych aspektów. Pod uwagę będzie brana nie tylko sama technologia, ale również oferta finansowa, która może obejmować zarówno udział kapitałowy, jak i finansowanie dłużne. Istotnym elementem będzie wsparcie w budowie kadr i kompetencji, a także zapewnienie jak najszerszego zaangażowania polskiego przemysłu w proces budowy i eksploatacji elektrowni (tzw. local content). Ponadto, ważnymi kryteriami będą transfer technologii oraz powiązane inwestycje, określane jako offset.
Wrochna powiedział, że wybór technologii jest najprostszym rozwiązaniem wśród wszystkich elementów rozwoju atomu. Wyzwaniem jest montaż finansowy projektu.
– Ujęte w PPEJ 6-9 GW zakłada budowę atomu w jednej technologii. Przeprowadzenie postępowania spoza PZP jest niemożliwe w przypadku kolejnej elektrowni jadrowej – powiedział.
Wybór partnera w projekcie będzie musiał być na zasadach konkurencyjnych. Po wyborze partnera strategicznego nastąpi ustalenie modelu biznesowego, a następnie notyfikacja w Komisji Europejskiej.
W przypadku lokalizacji interesujące są tereny powęglowe z trzech powodów – do dyspozycja jest rozwinięta infrastruktura elektroenergetyczna, ale ważne jest też wsparcie lokalnego potencjału społecznego i przedsiębiorców, którzy są w obecnych ekosystemach węglowych. Wkrótce rozpoczną się prace nad analizą potencjalnych lokalizacji. Gajda odniósł się do wcześniej proponowanych lokalizacji na listach – wskazał, że cztery lokalizacje są brane pod uwagę, a prawdopodobieństwo możliwości wyboru danej lokalizacji jest różne.
Kluczowe są czynniki wyboru lokalizacji dla atomu, do których zalicza się podłoże pod budowę atomu. Ostateczny wybór lokalizacji będzie prawdopodobnie dokonywany z potencjalnym partnerem technologicznym.
Harmonogram budowy drugiej elektrowni jądrowej (EJ2) rozpoczyna się w 2025 roku od przeprowadzenia wstępnego screeningu lokalizacji oraz rozpoczęcia postępowania konkurencyjnego, wraz z wystąpieniem o decyzje zasadnicze dla potencjalnych lokalizacji. W 2026 roku planowane jest wydanie decyzji zasadniczych, rozpoczęcie badań lokalizacyjnych i środowiskowych oraz wybór partnera strategicznego. Rok 2027 przyniesie ostateczne ustalenie modelu biznesowego i wystąpienie z wnioskiem notyfikacyjnym do KE, a także złożenie wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W 2028 roku nastąpi wydanie DSU, zakończenie badań lokalizacyjnych oraz decyzja o ustaleniu lokalizacji. W 2029 roku złożony zostanie wniosek o wydanie zezwolenia na budowę obiektu jądrowego przez Prezesa PAA. Rok 2031 to początek prac przygotowawczych na terenie budowy i wydanie zezwolenia na budowę, a w 2032 rozpocznie się budowa pierwszego bloku. Kolejne lata przyniosą zakończenie budowy poszczególnych bloków: pierwszego w 2040, drugiego w 2041, a trzeciego w 2042 roku. Ostatecznie, w 2043 roku planowane jest uruchomienie ruchu grafikowego całej EJ2.
SMR w Polsce
Wrochna zwrócił uwagę, że międzynarodowy rynek potrzebuje dostępu do taniej i bezemisyjnej energii. Wyzwaniem jest rosnące zapotrzebowanie na energię, co widać w szczególności w rozwoju sztucznej inteligencji. SMR mogą być więc wsparciem w rozwoju przemysłu i technologii.
W przypadku modelu wsparcia rozważany jest udział wsparcia państwa w rozwoju projektów SMR, na wzór modelu brytyjskiego i czeskiego. Program rozwoju SMR nie pojawi się w PPEJ.
– Chcemy wprowadzić mechanizm, który byłby wsparciem organizacyjnym dla inwestorów. Spójny system, spójne wskazówki, swojego rodzaju mapę drogową, aby SMR był uzupełnieniem dla atomu i nie stanowił konkurencji dla dużego atomu – poinformował Gajda.
Udział polskich przedsiębiorców i moc atomu w KSE
W ocenie przedstawicieli resortu udział polskich firm w dotychczasowym rozwoju programu nie został odpowiedni zabezpieczony. Będą podejmowane działania na rzecz wzmocnienia polskich firm na polskim i międzynarodowym rynku energetyki jądrowej.
W trakcie spotkania padły pytania o miejsce atomu w systemie w kontekście rozwoju OZE. Wrochna wskazał, że są dni i tygodnie, gdy technologie OZE nie są w stanie produkować energii, ale też, kiedy są w stanie jednocześnie, co generuje znaczne nadwyżki. Europa powinna pomyśleć o rozwiązaniu, które umożliwi funkcjonowanie opłacane elektrowni jądrowej i pogodozależnych OZE w systemie elektroenergetycznym.
– Nie ma innej drogi, by poukładać to wszystko w celu zapewnienia niskich cen energii i bezpieczeństwa energetycznego – powiedział Wrochna.
Gajda wskazał, że w KSE zaplanowany jest dynamiczny rozwój OZE i mając na uwadze dzisiejszą sytuację, technologie OZE będą się „wzajemnie wypychać z systemu”.
– Chcemy model zbudować tak, aby cena za 1 MWh była konkurencyjna – powiedział.