Wiceministra Sowińska: Edukacja i system kaucyjny pomogą w walce ze śmieceniem

fot. C. Kowalski
Czas2 min

-Bardzo skutecznym narzędziem edukacji są pieniądze, czyli kaucja. Jeżeli mieszkaniec będzie miał wyraźną różnicę między tym, jak segreguje odpady, to będzie to bardzo silny czynnik motywujący – mówiła podczas debaty o śmieceniu w miejscach wypoczynku Anita Sowińska, wiceministra klimatu i środowiska.

Dlaczego nasz kraj nadal ma problem ze śmieceniem? Jak można temu zaradzić? Czy system kaucyjny uchroni środowisko? Między innymi na takie pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy debaty „Wakacje ze śmieciami. Czy system kaucyjny oczyści środowisko?”, która odbyła się 24 września. W dyskusji wzięli udział eksperci, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz wiceministra klimatu i środowiska Anita Sowińska.

Śmieci po wakacjach

Podstawą do dyskusji był najnowszy raport Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-Unia, w którym zbadano, jak wyglądają wakacyjne lokalizacje po lecie pod względem zaśmiecenia. Niestety wnioski są przygnębiające, ponieważ każdego roku w gminach turystycznych zbiera się tony śmieci z nielegalnych wysypisk, a koszt tych działań jest liczony w setkach tysięcy złotych. Inny smutny wniosek – z roku na rok rośnie udział frakcji szklanej w znajdywanych odpadach – od 2022 wzrósł on z 30 do 50% w 2024 r.

Autorzy raportu wskazywali, że choć nowy rok, dzięki startowi systemu kaucyjnego, powinien przynieść poprawę, to jednak nie rozwiąże problemu całkowicie. Niektóre śmieci nadal będą poza systemem. Największą luką okazuje się nieuwzględnienie jednorazowych butelek szklanych, np. małego litrażu alkoholi zwanych „małpkami”. Każdego dnia rano ponad 1 mln takich małpek sprzedaje się w Polsce. Kolejny milion w następnych godzinach. Poza poważnymi skutkami społecznymi i zdrowotnymi jest to też zagrożenie środowiskowe. Alkohol wypijany jest zwykle w plenerze, a puste butelki coraz częściej wyrzucane są w miejscu konsumpcji.

Jak wskazywała autorka raportu prof. Agnieszka Nawirska-Olszańska, śmieci na terenach wypoczynkowych to duże zagrożenie dla zwierząt.

„Małe zwierzęta, które dostają się do butelek, czy plastikowych, czy szklanych, nie potrafią stamtąd wyjść i giną. Wg danych z Ostrowa Wielkopolskiego w ponad 100 zebranych opakowaniach było ponad 1500 martwych zwierząt. Małych gryzoni, owadów, różnych gatunków” – wyjaśniała.

Jej zdaniem kolejny problem stanowi potłuczone szkło, o które kaleczą się zwierzęta, a także odpad biodegradowalny, który zwabia i oswaja dzikie zwierzęta.

Niekompletny system kaucyjny i edukacja

Uczestnicy dyskusji wskazywali, że aby przeciwdziałać śmieceniu potrzeba działań edukacyjnych oraz systemowych, takich jak system kaucyjny.

„Musimy przede wszystkim edukować ludzi i to robimy. Na stronie internetowej ministerstwa prowadzimy akcje, żeby lepiej segregować odpady. Ale te rozwiązania systemowe sprowadzają się nie tylko do edukacji, bo system kaucyjny jest takim rozwiązaniem, które w znaczącym stopniu wpłynie na to, jak wyglądają nasze trawniki, lasy i plaże, bo te butelki i puszki znikną. To już jest widoczne w 16 krajach Unii Europejskiej, w których system kaucyjny został wprowadzony” – wyjaśniała wiceministra Sowińska.

Przyznała, że tzw. małpki i szkło jednorazowe nie znalazły się w obecnej nowelizacji, ale rozważane jest włączenie go w przyszłości po osiągnięciu konsensusu z przedstawicielami małych sklepów.

„Rozwiązaniem docelowym są opakowania wielokrotnego użytku. Przede wszystkim szklane. Opakowania szklane jednokrotnego użytku wcale nie są ekologiczne. To trzeba wyraźnie podkreślać” – wyjaśniała wiceministra.

Jak dodała, w planach jest poprawianie ustawy w taki sposób, by umożliwić m.in. standaryzację opakowań.

Źródło informacji: Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia