Polski naukowiec bada biologiczne zwalczanie szkodników

Czas1 min

Badania doktora Jakuba Baranka z Wydziału Biologii UAM skupiają się na biologicznym zwalczaniu czterech ważnych gospodarczo szkodników: owocówki jabłkóweczki, światłówki naziemnicy, rolnicy czopówki i barczatki sosnówki. Larwy tych owadów powodują znaczne straty w rolnictwie, ogrodnictwie i leśnictwie.

Uprawa roślin odgrywa niezwykle istotną rolę we wszystkich aspektach życia społecznego, gospodarczego i cywilizacyjnego. Stanowi fundament naszej egzystencji i jest kluczowym elementem w łańcuchach dostaw. Ludzie muszą niestety konkurować o plony ze szkodliwymi owadami, których żerowanie powoduje znaczne straty w rolnictwie, sadownictwie i gospodarce leśnej. W tej bezpardonowej walce tradycyjnie sięgamy po pestycydy syntetyczne, ale coraz bardziej oczywisty staje się fakt, że jest to broń obosieczna. Środki chemiczne działają na wszystkie organizmy, zarówno szkodniki, jak i organizmy pożyteczne, co prowadzi do degradacji środowiska i trudności w przywróceniu równowagi biologicznej. Ponadto, pozostałości chemicznych pestycydów trafiają do żywności i mogą wpływać na zdrowie konsumentów.

Podstawowym założeniem prac naukowych prowadzonych przez doktora Baranka jest opracowanie nowych, skutecznych i zarazem bezpiecznych metod zwalczania szkodliwych owadów i umożliwienie redukcji użycia pestycydów syntetycznych. Badania skupiają się na ulepszeniu biologicznych strategii kontroli szkodników w oparciu o entomopatogenną bakterię z gatunku Bacillus thuringiensis i produkowane przez nią białkowe toksyny, które w sposób niezwykle wybiórczy zabijają wybrane grupy szkodników, ale są bezpieczne dla środowiska i człowieka.

Do tej pory udało się scharakteryzować pestycydowe białka, skuteczne w zwalczaniu najpoważniejszych szkodników upraw polowych (światłówka naziemnica, rolnica czopówka), sadów jabłoni (owocówka jabłkóweczka) oraz lasów (barczatka sosnówka). Wyniki wskazują na duży potencjał wykorzystania tych białek w gospodarce, a niektóre rozwiązania zostały już opatentowane. Choć wprowadzenie preparatów opartych na biologicznych metodach zwalczania szkodników do handlu wiąże się z licznymi wyzwaniami, od testów polowych po skomplikowane procedury rejestracyjne, warto podjąć się tego zadania. Dlaczego? Bo stawką jest nie tylko przyszłość rolnictwa, lecz także zdrowie ludzi i równowaga ekosystemów.

Źródło: Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu