Zgodnie z wyliczeniami ekspertów Fundacji Instrat, ok. 75% podmiotów spośród 100 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie nie wyznaczyło celów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Jeżeli już podjęły się takich zobowiązań, to przyjęte zobowiązania nie są zgodne z porozumieniem paryskim. Polskie spółki są na trajektorii 2,64°C wzrostu temperatury – czytamy w raporcie.
Stanisław Stefaniak, kierownik programu Zrównoważone Finanse w Instracie, przekonuje, że wielki biznes w Polsce nie jest gotowy na wyzwania klimatyczne.
-Dotąd cele redukcji emisji gazów cieplarnianych wyznaczyło jedynie 25 spośród 100 największych emitentów notowanych na GPW, a nie wszystkie z tych celów spełniają wymogi porozumienia paryskiego. To zdecydowanie za mało – ocenia Stefaniak.
W ciągu 2022 roku liczba spółek z GPW deklarujących cele redukcji emisji podwoiła się, wciąż wypada ona rozczarowująco na tle największych zachodnich indeksów. Na zagraniczinych rynkach cele klimatyczne wyznaczyło 76 spółek z amerykańskiego indeksu S&P100, w brytyjskim FTSE100 82 spółki, a wśród największych niemieckich spółek publicznych 40 emitentów. Polskie spółki z WIG100 dogonią brytyjski indeks w 2027 r., czyli trzy lata przed rokiem 2030 wyznaczającym kamień milowy unijnej polityki klimatycznej.
Zespół Instratu przeanalizował zgodność celów spółek GPW z porozumieniem paryskim stosując uznaną międzynarodowo metodologię Temperature Rating, która przekłada przyjęte cele redukcji na globalny wzrost średnich temperatur na koniec stulecia (temperature score). Zgodnie z postanowieniami z Paryża, wzrost ten nie powinien przekroczyć 1,5°C.
– Tymczasem łączny wzrost temperatury implikowany przez cele redukcji emisji spółek z GPW wynosi 2,64°C. To znacznie powyżej poziomu dopuszczanego przez porozumienie paryskie – ocenia Stanisław Stefaniak.
17 spośród 26 spółek posiada cele redukcji emisji zgodne z wymogami. Jednak dla 6 z nich ocena ta opiera się na celach krótkoterminowych, które powinny zostać uzupełnione o działania w średnim i długim terminie.
Nadchodzi raportowanie
Raportowanie emisji gazów cieplarnianych stanie się niedługo obowiązkowe na mocy zrewidowanych unijnych przepisów o raportowaniu niefinansowym (Dyrektywa CSRD). Spółki będą zobowiązane uwzględnić emisje w łańcuchach dostaw oraz informacje o planach ich redukcji. Również projekt rozporządzenia o unijnym standardzie zielonych obligacji przewiduje, że ich emitenci powinni posiadać plany dekarbonizacji.
Samo raportowanie emisji przez spółki giełdowe również wypada słabo. Podstawowe informacje w tym zakresie publikują 63 spółki z WIG100.
Źródło: Fundacja Instrat/Grafika: ZielonyRozwój.pl
Niestety jest to przykry fakt, że pomimo istniejących rozwiązań i technologii zainteresowanie spółek tym problemem jest na niskim poziomie. ConnectPoint realizował już kilka takich projektów, wdrażając SmartRDM do monitorowania i prawidłowego raportowania emisji gazów cieplarnianych ale potrzeby rynku są znacznie większe. Raportowanie niefinansowe (dyrektywy CSRD ) staje się faktem, także spółki w Polsce już powinny wdrażać sprawdzone rozwiązania, aby nie różnić się od spółek zagranicznych i zdążyć nadrobić zaległości. Wszystkich zainteresowanych tym tematem zapraszam do kontaktu, gdyż nie jest za późno a koszty wdrożenia są dużo niższe od uzyskanych korzyści dla spółek, które chcą działać ale nie wiedzą jak zacząć.