Niedobór wody staje się coraz poważniejszym wyzwaniem dla polskiej gospodarki i sektora energetycznego. Podczas konferencji „Blue Deal Congress. Changing the future”, zorganizowanej przez Federację Przedsiębiorców Polskich, eksperci alarmowali o potrzebie pilnego opracowania strategii wodnej dla Polski i Europy.
Polska posiada zasoby wodne oceniane na około 1600 m3 odnawialnych zasobów wody słodkiej na mieszkańca, co klasyfikuje je jako „bardzo małe” według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Wśród państw Unii Europejskiej jedynie Czechy, Cypr i Malta znajdują się w gorszej sytuacji.
Joanna Kopczyńska, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, podkreśliła główne przyczyny problemów: „Wody zaczyna brakować. Mamy nieregularne i niewystarczające opady i ich nierównomierny rozkład. Problem z zaopatrzeniem powoduje też parowanie, przyspieszone w okresie letnim przez wysokie temperatury.”
Warto przypomnieć, że niedobór wody już wywoływał kryzysy energetyczne w Polsce – jak ten z sierpnia 2015 roku, kiedy brak wystarczającej ilości wody do chłodzenia bloków energetycznych wymusił ograniczenie produkcji energii elektrycznej, co skutkowało odcięciem części większych odbiorców przemysłowych od dostaw prądu.
Dane statystyczne pokazują skalę problemu. Według GUS, straty wody w sieciach wodociągowych w Polsce sięgają średnio prawie 15%, co przekłada się na ponad 300 mln m3 wody traconych rocznie. Polska retencjonuje tylko około 7,5% rocznego odpływu wód powierzchniowych, podczas gdy eksperci oceniają, że wartość tę należałoby co najmniej podwoić.
Co roku nawet 16% gmin w Polsce ogłasza apele lub wprowadza ograniczenia dotyczące korzystania z wody. W przypadkach kryzysowych priorytet ma zaopatrzenie ludności, co oznacza, że działalność gospodarcza, w tym energetyka, może być dotknięta najdalej idącymi ograniczeniami.
Marek Sawicki, były minister rolnictwa, apelował o zmianę podejścia: „Zmieńmy podejście do gospodarowania wodą, nie celujmy w duże projekty, a raczej w lokalne i planujmy nie na czas kadencji, a na kilkadziesiąt lat.” Zwrócił także uwagę na spadek ilości ziem próchniczych w UE o 70%, co ma negatywny wpływ na zatrzymywanie wody w glebie.
Eksperci podkreślają, że kluczowym wyzwaniem jest właściwe gospodarowanie zasobami wodnymi, oparte na danych. Od 2027 roku wszystkie podmioty będące istotnymi użytkownikami wody będą musiały mierzyć i określać swój ślad wodny.
Joanna Kopczyńska zwróciła również uwagę na problem braku specjalistów: „Politechniki zamykają wydziały hydrotechniczne, co oznacza brak specjalistów, młodych inżynierów czujących nowe warunki, zatrzymujących wodę w naturze.”
Bezpieczeństwo wodne ma fundamentalne znaczenie dla transformacji energetycznej w Polsce. Systemy chłodzenia elektrowni, produkcja energii wodnej oraz rozwój nowoczesnych technologii energetycznych wymagają stabilnego dostępu do zasobów wodnych. W kontekście celów neutralności klimatycznej, racjonalne gospodarowanie wodą staje się nie tylko kwestią środowiskową, ale strategicznym elementem bezpieczeństwa energetycznego kraju, wpływającym na stabilność całego systemu elektroenergetycznego i możliwości rozwoju niskoemisyjnych źródeł energii.
Źródło: PAP Mediaroom